Włosy upięte czy rozpuszczone?
Niezależnie od tego czy jesteś panną młodą, druhną czy gościem weselnym, z pewnością chcesz wyglądać pięknie w dniu uroczystości. Oprócz idealnie dobranej kreacji oraz starannie wykonanego makijażu, bardzo ważna jest również fryzura.
Najczęstszym pytaniem, jakie zadają mi przyszłe panny młode jest: czy lepiej na ślub wybrać koka, delikatne podpięcie, czy włosy rozpuszczone, ułożone w „Hollywoodzkie” fale?
Fryzura musi stanowić spójną całość ze ślubną stylizacją, ale też powinna pasować do osobowości kobiety, która ją nosi. W przypadku sukienki w fasonie „rybki” lub syreny można sobie pozwolić na rozpuszczone fale, jak również na pięknego koka. Jednak, gdy wybierzemy suknię bogato zdobioną, fryzura musi być skromniejsza i bardziej stonowana.
Kok to wciąż najpopularniejsza fryzura ślubna, która pasuje do każdego fasonu sukni. Wygląda elegancko i świetnie pasują do niego wszelkie ozdoby: fascynator, żywe kwiaty, perełki, opaski… Do upiętych włosów łatwiej dobrać welon i wygląda on bardziej efektownie. Według mnie, to właśnie kok jest najlepszym wyborem w dniu ślubu. Włosy są spięte i nie przeszkadzają nam podczas tańca i zabaw. Mamy pewność, że upięcie przetrwa całą noc i cały czas będziemy prezentować się pięknie i z klasą. Trzeba pamiętać, że kok to nie tylko gładko wyczesana, ciasno spięta fryzura, która wygląda jakby była zrobiona ze sztucznych włosów. Teraz w modzie są koki, które wyglądają naturalnie, są delikatnie spięte, romantyczne i kobiece, pięknie podkreślają urodę każdej z Pań. W koka można wpleść piękne warkocze, które są hitem sezonu – wówczas kok zyskuje bardziej subtelny i dziewczęcy charakter…
Włosy rozpuszczone wyglądają równie pięknie, jednak są bardziej wymagające. Ułożone w „hollywoodzkie” fale wyglądają kobieco i pociągająco. Fryzura luźno skręcona z wiankiem na głowie wygląda za to bardziej dziewczęco i naturalnie. Włosy rozpuszczone najlepiej komponują się z sukienkami z odkrytymi ramionami. Jeśli planujemy rozpuszczone włosy na ślub warto zwrócić uwagę, w jakim miesiącu uroczystość się odbędzie. Musimy zwrócić uwagę na to, czy jest to czas upalny, czy deszczowy i chłodny. Niestety tak jak wcześniej wspominałam, w takiej fryzurze nie będziemy czuły się zbyt komfortowo. Podczas upałów może nam być za gorąco i fryzura po godzinie nie będzie już tak efektowna jak po wyjściu od fryzjera. Z kolei, kiedy pada deszcz, włosy mogą się rozprostować lub spuszyć, co również nie wygląda ładnie.
Najważniejsze jest to, aby podejmując decyzje o formie fryzury, kierować się własnymi przyzwyczajeniami oraz gustem. Warto skierować się do profesjonalnego fryzjera, który dzięki doświadczeniu pomoże dobrać fryzurę tak, by była dopasowana do rodzaju włosów, fasonu sukni, makijażu i stylu ceremonii.
Marlena Stefanowska