Ślub w Wielkanoc
Śluby w Wielkanoc i Boże Narodzenie uznawane są za wyjątkowo szczęśliwe. Wszechogarniająca podniosłość i radość udziela się nie tylko nowożeńcom, ale i całym świętującym rodzinom.
Nie wiem czy ktoś sprawdzał te teorię w statystykach rozwodów, ale tradycja tradycją i chyba coś w tym musi być… Śluby cywilne odbywają się przez cały rok, jednak Wielkanoc w kościele katolickim kończy Wielki Post i rozpoczyna sezon ślubny, który trwa aż do późnej jesieni.
Wielkanoc to dla katolików najważniejsze święto kościelne, podniosłe i radosne zarazem. Po okresie Wielkiego Postu – czasu wycofania z życia towarzyskiego, czasu zadumy i wyrzeczeń – radość z przeżywania i eksplozji wiosenno-świątecznej euforii jest więc tym większa; tworzy dodatkową atmosferę wokół wielkanocnych ślubów.
W Wielką Sobotę nie odprawia się mszy, więc wielkanocne śluby i wesela odbywają się w niedziele. Poniedziałek, drugi dzień Świąt Wielkanocnych jest wolny, więc nie ma problemu z poranną niedyspozycją gości.
Jakie są plusy ślubu w Wielkanoc?
- wiosenny klimat, radosna atmosfera
- goście mają na drugi dzień wolne
- gotowy pomysł na ślubne dekoracje i wiosenną kolorystykę
- podwójna radość z obcowania z bliską i dalszą rodziną
- większa dostępność sal weselnych i gotowy pomysł na menu (a przynajmniej jego „a la świąteczną” część)
- najczęściej (chociaż nie zawsze, bo te święta są ruchome) ładna pogoda
Wady ślubu w Wielkanoc:
- Wielkanoc to czas poświęcony rodzinie (z perspektywy gości „wyjętych” z domowego świętowania)
- pogoda bywa kapryśna, bo w marcu jak w garncu, a i kwiecień przeplata (co jak wiemy w aktualnym klimacie jest mało aktualne, bo kapryśna aura bywa w lipcu)
- usługodawcy też chcą odpocząć, więc może być duży kłopot ze znalezieniem fryzjera, wizażystki, fotografa (lub pracują w świątecznych, wyższych stawkach)
- może być kłopot z zamówieniem potraw, które wymagają pierwszej świeżości do spożycia (chyba, że w Wielką Sobotę catering będzie w pełni dyspozycyjny)
Jak widać plusy przenikają się z minusami i w jednaj opcji mogą być wadami, w drugiej – zaletami opcji ślubu i wesela w Wielkanoc.
Z naszego mini-sondażu wynika, że zdecydowana większość osób nie chciałaby brać ślubu w Wielkanoc, ani też w tym czasie być zaproszonym na ślub jako gość. Tydzień później – proszę bardzo. I tu nastąpiła zadziwiająca zgodność między tymi bardziej i całkiem mało praktykującymi. Wolą spędzić ten czas z rodziną, celebrować tradycję, witać wiosnę: spacery, odwiedziny, takie tam…
I osobiście ku tej opcji również się skłaniam:)
-JB-