Dowcipy małżeńskie

Dowcipy małżeńskie

Na wesoło – humor niekoniecznie ślubny czyli o ślubie, weselu, teściowej i relacjach w krzywym zwierciadle:)

***

Twój mąż pamięta datę Waszego ślubu?
– Na szczęście nie.
– Na szczęście?
– Wspominam mu o rocznicy kilka razy do roku,
i zawsze dostaję coś fajnego…

***

Życie jest doprawdy zabawne: jedno słowo wypowiedziane przed ołtarzem i już jesteś żonaty, jedno słówko wypowiedziane we śnie i już jesteś rozwiedziony.

***

Panie dyrektorze, czy mógłbym otrzymać dzień urlopu,
by pomóc teściowej przy przeprowadzce?
– Wykluczone!
– Bardzo dziękuję, wiedziałem że mogę na pana liczyć…

***

Rodzinka z Afryki pierwszy raz w hotelu w Europie.
Kiedy mamuśka poszła do recepcji, stoi ojciec z synem
przed metalowymi drzwiami, które nagle otwierają się
automatycznie i ukazuje się malutkie pomieszczenie.
– Co to jest, tato? – pyta synek.
– Czegoś takiego jeszcze w życiu nie widziałem
– odpowiada tata.
Patrzą, a tu staruszka z garbem i szpetną twarzą, wyglądająca
jak wiedźma, wchodzi do tego pomieszczenia.
Metalowe drzwi zamykają się i ojciec z synem oglądają
światełka nad tymi drzwiami:

1 – 2 – 3 – 4 – 5 – 4 – 3 ….1 – 0 ping!

Drzwi otwierają się i wychodzi z tego pomieszczenia
fantastycznie wyglądająca blondynka.
– Szybko leć po mamę! – mówi tata do synka.

***

W domu dzwoni telefon, żona podchodzi odebrać,
a mąż woła z drugiego pokoju:
– Jeśli to do mnie, powiedz że mnie nie ma.
Żona odbiera i mówi:
– Niestety mąż jest w domu – i odkłada słuchawkę.
– Przecież prosiłem cię żebyś powiedziała,
że mnie nie ma!
– Ale to był telefon do mnie, a nie do ciebie…

***

Syn pyta ojca:
– Czy to prawda, że w niektórych krajach Afryki mężczyzna nie zna
swojej żony do momentu, aż się z nią ożeni?
– To się dzieje w każdym kraju, synu…

***

Mężczyzna około 40-tki pomykał autostradą swoim nowiutkim Porsche. Kiedy już dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość, we wstecznym lusterku zobaczył charakterystyczne, czerwono-niebieskie światełka. Pewien mocy swojego samochodu ostro przyspieszył, ale wóz policyjny nie dawał za wygraną. Po chwili zdał sobie jednak sprawę, że może sobie przysporzyć jedynie wielu kłopotów i zjechał na pobocze. Policjant podszedł do niego, bez słowa sprawdził prawo jazdy i powiedział: – To był dla mnie długi dzień, zbliża się koniec mojej zmiany. Na dodatek jest piątek, trzynastego. Mam dość papierkowej roboty, więc jeśli znajdzie pan jakieś dobre wytłumaczenie to może pan odjechać bez mandatu.

Mężczyzna pomyślał chwilę i powiedział:
– W zeszłym tygodniu moja żona zostawiła mnie dla jakiegoś policjanta. Bałem się, że pan mi chce ją oddać…
– Życzę Panu miłego weekendu – rzekł policjant.

***

Wraca mąż do domu i od progu woła do żony:
– Rozbieraj się i do łóżka!
Żona nieco zdziwiona, 20 lat pożycia i nigdy się tak nie zachowywał. Zaciekawiona wyskoczyła z fatałaszków i do wyrka. Mąż też raz-dwa pozbył się ubrania, wskakuje do łóżka, nakrywa żonę i siebie kołdrą, razem z głowami i pokazuje:
– Patrz! Zegarek kupiłem! Fluorescencyjna tarcza!

***

Sekretarki rozmawiają o swoim nowym szefie.
– Jak on się elegancko i modnie ubiera – mówi jedna.
– I jak szybko – dodaje druga

***

Ministerstwo Małżeństwa Doskonałego                   Warszawa 30.06.2007r.
Departament Szczęścia Nowożeńców

Każdej Młodej Mężatce wręczyć w dniu ślubu !!!!!

Na podstawie przeprowadzonych badań stwierdzono, że żonaci mężczyźni umierają wcześniej niż kawalerowie, a to na wskutek kłótni których przyczyną są ich własne żony. Aby tego stanu uniknąć, podajemy poniżej 10-cioro przykazań małżeńskich dla młodych żon, które powinny je przestrzegać nie czyniąc najmniejszej łaski.

10 przykazań

1. Jam jest twój mąż, który Cię wywiódł z niewoli panieńskiej, z domu zgryzot i cierpień.
2. Nie wymieniaj imienia męża Swego ordynarnie, tylko mów zawsze pieszczotliwie „KOCHANIE” ze słodyczą w głosie.
3. Nie mów fałszywego świadectwa, jakoby mąż Twój szwendał się po knajpach, podrywał babki, grał w karty, pił wódkę, chociażby i tak było.
4. Czcij ojca i matkę Jego, albowiem Oni obdarzyli Cię Twoim ukochanym mężem.
5. Nie zabijaj w sobie miłości do męża Swego.
6. Nie rób RENTGENA w kieszeniach męża Swego.
7. Nie pożądaj futer, biżuterii, ani żadnej innej drogiej rzeczy która by była obciążeniem kieszeni męża Twego.
8. Nie uwodź cudzych mężów, chociażby byli lepszymi od męża Twego.
9. Nie pożądaj więcej aniżeli raz na dobę, bowiem są na świecie inne kobiety, które własnych mężów nie mają i też chcą jakoś żyć.
10. Mężczyzna w życiu z kobietą cieszy się dwa razy – pierwszy, kiedy ją nabywa. Drugi, gdy się jej pozbywa.

Starszy referent
Departamentu Małżeństwa Doskonałego
Alfons Rozwodziński

***

Zima, las, pada śnieg.
Po lesie chodzi mocno podenerwowany niedźwiedź. To złamie choinkę, to kopnie w drzewo, to pogoni wilka – ogólnie – mocno wkurzony. Chodzi i mruczy przez zęby:
– Po jaką cholerę piłem tę kawę we wrześniu…

***

Wraca mąż ze szpitala gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową. Zły jak nieszczęście mówi do żony:
– Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami.
– Nie rozumiem – mówi żona – wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca?
– Nie wiem co on tobie powiedział ale mnie, kurwa, radził przygotować się na najgorsze…

***

Wchodzi kobieta do apteki i mówi, że chce kupić arszenik.
– Po co pani arszenik? – pyta aptekarz.
– Chcę otruć mojego męża, bo mnie zdradza.
– Droga pani! Nie mogę pani sprzedać arszeniku, nawet jeśli pani mąż sypia z inną kobietą.
Kobieta wyciąga zdjęcie, na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.
– Oooo! – mówi aptekarz. – Widzę, że pani ma receptę.

***

Wbiega roztrzęsiona żona do domu:
– Wyobraź sobie – mówi do męża – na ulicy nagle wpadamy na siebie z Baśką…
– Nie obchodzą mnie wasze babskie sprawy – przerywa jej małżonek.
– Jak uważasz, ale według lakiernika auto będzie gotowe dopiero za tydzień.

***

Po 10 latach zaciekłych kłótni teściowa postanawia pogodzić się ze swoim zięciem. Zaprasza jego i córkę na obiad. Podaje schabowego, surówkę, ale zapomniała o ziemniakach. Wraca do kuchni. Przezorny zięć postanawia sprawdzić, czy kotlet nie jest aby zatruty. Kroi kawałek i daje kotu. Ten gryzie i nagle pada martwy na ziemię. Zięć wstaje, idzie do kuchni, bierze patelnię i zajadle tłucze do upadłego teściową. Wraca do pokoju i mówi do żony: – Kochanie, wyobraź sobie, że ta stara rura chciała mnie otruć. Wziąłem patelnię i ją zabiłem! Na co kot wstaje, otrzepuje się i krzyczy: – Yes, yes, yes!!!

***

Żona zwraca się do męża: – Kochanie, przyniesiesz mi herbatę?
Mąż (zalotnie): – a może jakieś czarodziejskie słowo?
Żona: – Biegusiem!

***

Trzech mężczyzn w sali szpitalnej opowiada swoje historie:
Pierwszy mówi:
– Przychodzę z pracy, patrzę a żona goła leży w łóżku – to ja wiem o co chodzi – cap lodówkę i za okno. Ale była tak ciężka, że naderwałem sobie ścięgna.
Drugi:
– Opalam się spokojnie na balkonie, a tu jakiś dureń zrzuca na mnie z góry lodówkę.
Na to trzeci:
– Siedzę sobie spokojnie w lodówce…

***

Mistrz w pchnięciu kulą mówi w dniu zawodów do trenera:
– Dzisiaj muszę pokazać klasę… Niech pan popatrzy, na trybunie siedzi moja teściowa.
– Daj spokój, nie dorzucisz…

***

Noc. w kuchni ze skrzypieniem otwierają się drzwi od lodówki.
Wychodzi z niej spasiona mysz w jednej łapie trzymając prawie kilogramowy kawał żółtego sera, a drugą ciągnąc za sobą wielkie pęto kiełbasy. Idzie do pokoju, skąd rozlega się potężne chrapanie gospodarzy i taszczy ten cały majdan przez środek izby w stronę szafy, pod którą ma wejście do swojej nory.
Już jest przed wejściem, gdy w świetle księżyca dostrzega pułapkę na myszy, a na niej malutki kawałeczek słoninki.
Mysz kręci z dezaprobatą głową i mruczy pod nosem:
– Jak dzieci, ku***a , jak dzieci…

***

Żona się uparła, żeby ją Heniu zabrał na dancing. Długo jej tłumaczył, że to bez sensu, że go to nie bawi, ale wreszcie ustąpił. Poszli. Wchodzą do lokalu… – Dzień dobry, panie Heniu! – wita ich w progu portier. Żona zdziwiona. W sali podbiega natychmiast kelner. – Dla pana ten stolik co zwykle? Żona jeszcze bardziej zdziwiona. Mąż tłumaczy, że pewnie go z kimś mylą. Podchodzi kelner. – Dla pana to co zwykle? a dla pani? Żona zaczyna się wściekać. Zaczyna się występ. Striptizerka ma właśnie zdjąć ostatni element odzieży i pyta kto z sali pomoże jej w tym. – He-niu! He-niu! – skanduje sala. Tego już żonie było za wiele. Zerwała się i wybiegła z restauracji. On za nią. Wsiedli do taksówki i jadą do domu. Ona całą drogę robi mu wyrzuty. W końcu kierowca taksówki odwraca głowę i mówi: – Co, panie Heniu, takiej brzydkiej i pyskatej dziwki tośmy jeszcze nie wieźli.

***

Do miasteczka Z. przyjechał w czasie wakacji na spotkanie autorskie znany pisarz. Odpowiadając na pytania uczestników spotkania, wyjaśnił między innymi, że pisząc swoje poczytne książki zawsze stosuje zasadę „czterech wątków”:

– W każdej mojej powieści jest wątek religijny, arystokratyczny, erotyczny i kryminalny.
Obecna na tym spotkaniu polonistka z miejscowej szkoły zapamiętała to wyznanie pisarza i zaraz po wakacjach zadała swoim uczniom wypracowanie z  czterema wątkami.
Klasowy prymus już po kilku minutach oddał kartkę z wykonanym zadaniem. Polonistka odczytała tekst:
– „Matko Boska!!! (wątek religijny) – krzyknęła hrabina (wątek arystokratyczny). Jestem w ciąży (wątek erotyczny) … ale z kim???” (wątek kryminalny).

NOWA REWELACYJNA OFERTA SZKOLEŃ DLA PAŃ!

Kobiety sądzą, że wiedzą wszystko.
My jednak oferujemy następujące kursy dla kobiet:

1. Cisza – Ostateczna Granica: Czego Żadna Kobieta Jeszcze Nie Osiągnęła.
2. Nieznane Strony Bankowości: Posiadanie Oszczędności.
3. Imprezy: Jak obejść Się Bez Nowych Strojów.
4. Zarządzanie Mężczyzną: Prace Domowe Mogą Poczekać Do Zakończenia Meczu.
5. Etykieta łazienkowa
1. Mężczyzna Również Potrzebuje Miejsca w Szafce.
2. Jego Maszynka do Golenia Jest Jego (lub specjalna polska wersja: Jego Maszynka do Golenia Nie Jest do Golenia Nóg).
6. Umiejętności Komunikacyjne
1. Łzy – Ostatnia Deska Ratunku, Nie Pierwsza.
2. Myślenie Przed Mówieniem.
3. Osiąganie Celu Bez Brzęczenia.
7. Bezpieczne Prowadzenie Samochodu: Umiejętność, którą MOŻESZ nabyć.
8. Umiejętności Telefoniczne: Jak Odłożyć Słuchawkę.
9. Wprowadzenie do Parkowania.
10. Zaawansowane Parkowanie: Parkowanie Tyłem.
11. Zatrzymywanie Wody w organizmie: Fakt czy Tłuszcz.
12. Gotowanie
1. Powrót do Bekonu, Jajek i Masła.
2. Otręby i Torf Nie Służą do Konsumpcji Przez Ludzi.
3. Jak Nie Narzucać Swojej Diety Innym Ludziom.
13. Komplementy: Przyjmowanie z Wdzięcznością.
14. Zespół Napięcia Przedmiesiączkowego: Problem Twój… Nie Jego.
15. Taniec: Dlaczego Mężczyźni Tego Nie Lubią.
16. Strój Klasyczny: Noszenie Strojów, Które Już Masz.
17. Kurz: Nieszkodliwe Zjawisko Dostrzegane Tylko Przez Kobiety.
18. Integracja Prania: Pranie Wszystkiego Razem.
19. Olej i Paliwo: Twój Samochód Potrzebuje Obu (nie tylko odświeżaczy powietrza).
20. Pilot do TV: Tylko Dla Mężczyzn.
21. Przygotowanie do Wyjścia: Zacznij Dzień Wcześniej

***

Dzień dobry drogi Kamilu
Bongiorno Kamillo frajeri

bardzo nas cieszy
Kontato schizofrenio

że się ożeniłeś
Liberta kaput

w tym uroczystym dla Ciebie dniu
Akademio kabaretto

życzymy Ci wiele radości i szczęścia
La dyscyplina dyktatore

pojąłeś piękną żonę
Paloma maszkarone

po weselu rozpoczniesz normalne życie
Katorga, galera, patoga

wasz związek będzie pełen miłości
Finito amore …

potem może przyjdą dzieci
Cinquecento bambini

zostaniesz ojcem
Padre Virgilius

będziesz się cieszyć tą perspektywą
Silencio mortale

dbaj o teściową
Arszenikos cyjankare

i o teścia
Piwencjo kuflozo

a zostaniesz doceniony
Vizitato prokuratore

życzymy Ci
Gratulacjone

miłej współpracy
Non kolaboracjone

dużo pieniędzy
Forsa finito

ładnego mieszkania
Apartamento sutereno

dobrego samochodu
Karocze sireno

udanych wakacji co roku
Prego ciao Italia Bongiorno ogródek, sekator, działka

Tego wszystkiego życzą Ci koledzy ze słonecznej Italii
Cavalieros Sicilianos Italianos

podpisano koledzy z Klubu Starych Kawalerów
Kumplos smutatos
P.S. Pozdrowienia dla gości weselnych
Bongiorno stonka inwazione

***

Maż i żona świętują swoją 50 rocznicę ślubu. W pewnym momencie mąż pyta żonę.
– Powiedz mi kochanie, czy kiedykolwiek mnie zdradziłaś?
– Proszę, nie pytaj mnie o takie rzeczy.
– Ale nalegam, powiedz mi proszę.
– No dobrze, zdradziłam Cię trzy razy.
– Trzy razy, jak to się stało?
– Mężu, czy pamiętasz jak 35 lat temu chciałeś rozkręcić swój własny biznes i żaden bank nie chciał udzielic Ci kredytu? A pamiętasz jak sam prezes banku przyszedł do nas do domu pod Twoją nieobecność i zatwierdził kredyt bez żadnych dodatkowych pytań?
– Och kochanie, zrobiłaś to dla mnie. Szanuję Cię jeszcze bardziej za to co zrobiłaś. Ale kiedy był ten drugi raz?
– Pamiętasz dziesięć lat temu sytuację kiedy miałeś ten straszliwy atak serca i żaden z lekarzy nie chciał się podjąć tej ryzykownej i skomplikowanej operacji? I wtedy ten jeden doktor zgodził się Ciebie operować i dzięki temu do dzisiaj jesteś w tak dobrej kondycji.
– Moja najdroższa, nie mogę wprost w to uwierzyć, że zrobiłas to dla mnie. Jestem Ci wdzięczny. Ale powiedz mi jak to było tym trzecim razem.
– Czy pamiętasz tę sytuację kiedy kilka lat temu chciałeś zostać prezydentem klubu golfowego i brakowało Ci 17 głosów…

***

Kobieta i mężczyzna.
* Mężczyzna odkrył broń, wynalazł polowanie.
* Kobieta odkryła polowanie, wynalazła futra.
* Mężczyzna odkrył kolory, wynalazł malowanie.
* Kobieta odkryła malarstwo, wynalazła makijaż.
* Mężczyzna odkrył mowę, wynalazł konwersację.
* Kobieta odkryła konwersację, wynalazła plotkę.
* Mężczyzna odkrył rolnictwo, wynalazł jedzenie.
* Kobieta odkryła jedzenie, wynalazła dietę.
* Mężczyzna odkrył handel, wynalazł pieniądze.
* Kobieta odkryła pieniądze, i to zrujnowało mężczyznę.

***

Spotykają się dwaj koledzy. Jeden mówi do drugiego:
– Wiesz, nie mogę pozbyć się swojej teściowej! Próbuję, próbuję i ciągle nic.
– Wiesz co? Kup jej samochód, pojeździ, wpadnie w poślizg, będzie miała wypadek i po niej!
– No dobra.

Spotykają się kilka dni później:

– I co podziałało?!
– Nie! Jeździ ciągle i żyje!
– A co jej kupiłeś?
– No, malucha.
– Ale ty głupi jesteś, kup jej jaguara!

Spotykają się znów po kilku dniach:

– No i jak zadziałało??!
– Nooo… A najlepsze było jak jej głowę odgryzał!

***

Wieczór po trzydniowym, hucznym weselu. On w zmordowanym już dosyć garniturze siedzi zmęczony balowaniem naprzeciw niej w sukni ślubnej, która już nie jest taka jak była 3 dni wcześniej: bialutka i szeleszcząca. Goście się rozeszli. Moment taki sam dobry jak każdy inny na ustalenie chociaż podstawowych zasad na resztę dni (i nocy). – Kochanie, chciałbym, żebyśmy może ustalili teraz kilka spraw. Kocham Cię bardzo i tak dalej, ale nie chciałbym, żeby nasz ślub zbyt wiele zmienił w moim życiu. Wiesz, ja mam kolegów, czasem jeździmy na ryby, czasem na mecz, czasem zostajemy po pracy w barze czy na bilardzie. Może się zdarzyć, że np. wrócę późno albo nie wrócę na noc i nie chciałbym z tego powodu widzieć żadnych scen zazdrości czy złości, tak żebym wtedy żałował – jak niektórzy moi koledzy, że się ożeniłem. Jeśli masz coś przeciwko moim rozrywkom czy znajomościom, powiedz mi to najlepiej teraz i ustalimy co i jak. – Przeciwko?-ona na to szczerze zdziwiona – Ależ kochanie, absolutnie nie! Bardzo szanuję Twoich kolegów itd, ale chciałabym, żebyś zapamiętał, że od jutra poczynając, kolacja w tym domu będzie między 18 a 19-tą, a seks gdzieś pomiędzy 21 a 23-cią, obojętnie czy jesteś czy Cię nie ma.

***

W sypialni leciwej małżeńskiej pary żona mówi do męża:
– Dawniej przed snem delikatnie ściskałeś mnie za rączkę… On postękując ściska ją za rękę.
– Dawniej przed snem całowałeś mnie w główkę… On jęcząc podnosi się i całuje ją w głowę.
– Dawniej gryzłeś mnie w szyjkę… On chrząka, wstaje i rozgląda się za kapciami.
– a ty dokąd? – pyta żona.
– Idę po zęby…

***

Mężuś wraca do domu na lekkiej bani. Żona od razu, że pijak, cham, … tylko wódka mu w głowie… Ten sięga do kieszeni, wyciąga kartkę i mówi:
– Ok, przyniosłem test, zaraz zobaczymy, jaka ty obeznana i kulturalna jesteś!
– Zobaczymy, czytaj!
– Pytanie pierwsze. Podaj jakieś dwie waluty…
– He – dolar i euro!
– Dobra, podaj dwa typy środków antykoncepcyjnych!
– Pigułki, prezerwatywy….
– Tak… i trzecie pytanie: Podaj mi dwie rzeki w Ameryce Południowej…
– …
– Aha, wiedziałem! Oprócz szmalu i seksu, zero zainteresowań!

***

Tuż po kłótni małżeńskiej żona pojednawczo umizguje się do męża:
– No, misiu, nie gniewaj się, w zasadzie oboje jesteśmy winni, ale szczególnie ty…

Małżonek o poranku do żony:
– Kochanie, mam dzisiaj zebranie i wrócę trochę później.
– Znam te twoje zebrania, wrócisz rano kompletnie zalany i bez grosza przy duszy!
– No wiesz kochanie, jak możesz tak myśleć!?
Godzina 5 rano, pijany mąż stoi pod drzwiami i mówi:
– No i wykrakała cholera…

***

Takie są kobiety
Jaś i Małgosia bawią się w dom.

Jaś próbuje obiadu i mówi:
Wiesz co kotku? … Chyba jest troszeczkę niedosolone…

Małgosia:
– Niedosolone? Niemożliwe, przecież sama odpowiednio soliłam! Może uważasz że za mało i ja nie mam racji? To co, ja nigdy nie mam racji, nawet jak posolę odpowiednio obiad? Może uważasz, że w ogóle nie posoliłam i kłamię!? Ja kłamię! Może ja tylko kłamię! Może w ogóle uważasz że jak kłamię to nawet nie jestem człowiekiem żeby się pomylić! A może uważasz że ja już nie jestem człowiekiem! A może ja już nawet nie mówię po ludzku, a tylko szczekam?! Mamoooo! Jasiu powiedzial do mnie ty szmato!

***

Żona mówi do męża: – Ale Ty jesteś pierdoła…
– Jesteś taki pierdoła, że większego na świecie nie ma….
– Wszystko, za co byś się nie wziął, zaraz chrzanisz.
– Gdybyś wystartował w konkursie na największego pierdołę, zająłbyś drugie miejsce!
Mąż: – Dlaczego drugie?
– Bo taka jesteś pierdoła

***

– Wiesz, jaka jest najważniejsza rzecz w życiu mężczyzny ?
– Nie wiem.
– Ja też nie, ale podobno lodówka zażarcie walczy z kobietą o siódmą lokatę.

***

Czterech żonatych mężczyzn w niedzielne przedpołudnie gra w golfa. Przy 3-cim dołku jeden z nich mówi:
– Nie macie pojęcia, co musiałem przejść, żeby dzisiaj z wami zagrać. Musiałem obiecać żonie, że w przyszły weekend pomaluję cały dom.
Na to drugi: – To jeszcze nic, ja musiałem obiecać, że wykopię w ogródku basen.
Trzeci:- i tak macie dobrze… ja będę musiał przejść całkowity remont kuchni.
Czwarty z graczy nie odezwał się ani słowem, ale oczywiście pozostali nie dali mu spokoju A ty czemu nic nie mówisz? Nie musiałeś nic obiecać żonie żeby cię puściła.
Nie – odparł czwarty – ja po prostu nastawiłem budzik na 5:30 rano, gdy zadzwonił, to szturchnąłem żonę i spytałem: „Seksik czy golfik”? W odpowiedzi usłyszałem: „Odpie*dol się, kije są w szafie…”

***

Pewna para w średnim wieku z północnej części USA zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na Florydę i zamieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony. Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić, czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie:

Do: Moja ukochana żona
Temat: Jestem już na miejscu

Wiem, że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa, tak jak moja.

PS: Tu na dole jest naprawdę gorąco!

Kłopoty z pakietem Mąż 1.0

Do Serwisu Technicznego:

Około roku temu zmieniłam oprogramowanie na rzekomo lepsze. Do tej pory używałam pakietu Przyjaciel 5.0, a zamieniłam go na intensywnie promowany pakiet Mąż v. 1.0. Niemal natychmiast po uruchomieniu nowego oprogramowania zauważyłam, że system pracuje dużo wolniej, szczególnie jeśli chodzi o aplikacje związane z kwiatami i biżuterią, które pod pakietem Przyjaciel 5.0 działały błyskawicznie i bezbłędnie. Jakby tego było mało, instalacja pakietu Mąż 1.0 spowodowała automatyczne odinstalowanie tak wartościowych programów, jak Romantyczność 9.9, za to zainstalowanie istnego śmiecia informatycznego, jak Żużel 4.5 i Liga Polska 3.0. Nie chce przy tym działać program Rozmowy 8.0, a próba uruchomienia programu Sprzątanie & Porządki 2.6 powoduje zawieszenie całego systemu. Próbowałam ratować system uruchamiając Pretensje 5.3, ale bez widocznych rezultatów. Co robić?

Zdesperowana

Szanowna Zdesperowana,

Przede wszystkim pamiętaj, iż Przyjaciel 5.0 to pakiet rozrywkowy, a Mąż 1.0 to profesjonalny system operacyjny. Radzę spróbować komendy: C:/JUZ MNIE NIE KOCHASZ po czym zainstalować Łzy 6.2. System Mąż 1.0 powinien wtedy automatycznie uruchomić aplikacje Poczucie Winy 3.0 i Kwiaty 7.0. Pamiętaj jednak: nadużywanie aplikacji Łzy 6.2 może spowodować, że Mąż 1.0 zresetuje ustawienia na Milczenie 2.5, Hulaj Dusza 7.0 lub Gorzała 6.1. Ten ostatni jest szczególnie groźny, ponieważ powoduje wygenerowanie plików dźwiękowych Chrapanie.WAV. POD ŻADNYM POZOREM nie instaluj pakietu Teściowa 1.0. Nie próbuj też reinstalować nowej wersji pakietu Przyjaciel. Oprogramowania te spowodują definitywne zniszczenie systemu operacyjnego Mąż 1.0. Podsumowując, system Mąż 1.0 to mimo wszystko wspaniałe oprogramowanie. Jedyne jego niedoskonałości to mała pamięć operacyjna i wolne instalowanie nowych aplikacji. Nieoficjalnie radzę zastanowić się nad zakupem dodatkowego oprogramowania, poprawiającego działanie systemu Mąż 1.0. Osobiście polecam Wykwintna Kolacja 3.0 oraz Sex Bielizna 6.9.

Powodzenia!

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

This div height required for enabling the sticky sidebar
Ad Clicks :Ad Views : Ad Clicks :Ad Views : Ad Clicks :Ad Views : Ad Clicks :Ad Views : Ad Clicks :Ad Views : Ad Clicks :Ad Views : Ad Clicks :Ad Views : Ad Clicks :Ad Views : Ad Clicks :Ad Views : Ad Clicks :Ad Views : Ad Clicks :Ad Views : Ad Clicks :Ad Views : Ad Clicks :Ad Views : Ad Clicks :Ad Views :