Makijaż ślubny w obiektywie
Makijaż ślubny w obiektywie
Czyli czym różni się profesjonalny makijaż wykonywany na potrzeby zdjęć lub filmów od makijażu dziennego?
Intuicyjnie zdajemy sobie sprawę, że zwykły dzienny makijaż, wyglądający całkiem przyzwoicie oglądany „gołym okiem”, traci wiele ze swoich walorów na zdjęciach czy filmie. Cera ze zwykłym dziennym podkładem wydaje się nieraz na zdjęciach nieapetycznie błyszcząca, a dokładanie kolejnych warstw matującego pudru nadaje nienaturalny, maskowaty wyraz i sprawia wrażenie tapety. Cienie do oczu na matrycy aparatu wydają się znacznie mniej intensywne lub wcale niewidoczne, podobnie jak szminka z naturalnej gamy kolorów, o ile uchowała się do momentu zwolnienia migawki.
Faktem jest, ze profesjonalny, fotograficzny makijaż praktycznie od zera wykonuje się z myślą o specyficznych kryteriach fotografii, poczynając od bazy pod podkład, a kończąc na malowaniu rzęs.
Pierwszym wyznacznikiem przy profesjonalnym makijażu fotograficznym czy filmowym są odpowiednie kosmetyki. Mocniej wypigmentowane, z mniejsza ilością substancji pielęgnujących, nawilżających, bo w odróżnieniu od specyfików do stosowania na co dzień nie mają za zadanie dbać o dobrą kondycję skóry przy częstym użyciu. Fakt, że trudniej jest nałożyć taki filmowy podkład. Na szczęście z pomocą przychodzą odpowiednie pędzle, a najczęściej wprawna ręka wizażystki. Cóż, profesjonalny fluid to nie jest krem BB, który po omacku możemy zaaplikować sobie czekając na zielone światło. Ale efekt jest nieporównywalny – skóra o równym kolorze, matowa nawet po kilku godzinach zdjęć, i co najważniejsze – bez efektu maski. To przywilej produktów z ostatnich lat. Wcześniej filmowe podkłady wyglądały świetnie na filmach i zdjęciach, natomiast na żywo prezentowały się fatalnie. Po prostu było widać warstwę kosmetyku na skórze.
Progres w technologii foto i wideo, coraz bardziej czułe urządzenia, rosnąca rozdzielczość matryc aparatów, technologia HD wymusiły postęp na rynku kosmetyków. Makijażowa „maska”, która jeszcze przed dekadą stanowiła normę na każdym szanującym się planie zdjęciowym, dziś już jest niedopuszczalna. Kamera, aparat widzą ostatnio więcej niż ludzkie oko, a nie mniej, jak niegdyś. Kosmetyki muszą nadążyć za rosnącymi wymaganiami. Stąd cała gama produktów oznaczonych HD – high definition. Oznacza to, że spełniają warunki wyglądania dobrze nawet w filmowaniu, fotografowaniu w technologii HD – więc tym bardziej, na żywo.
W tym miejscu panny młode powinny zacierać ręce z radości. Koniec z odwiecznym dylematem, jaki makijaż na ślub – czy taki, który na zdjęciach wyjdzie świetnie, chociaż na żywo może sprawiać wrażenie trochę sztucznej maski, czy lepiej postawić na naturalność i podobać się gościom, a na zdjęcia ze spoconym policzkiem spojrzeć z wyrozumiałością. Teraz już nie trzeba wybierać, można wyglądać delikatnie i naturalnie na żywo, a jednocześnie być profesjonalnie przygotowanym do zdjęć i video – a przecież dokładnie tego wymaga się od makijażu ślubnego.
Podkład i puder są kluczowymi kosmetykami pod kątem obiektywu. Jeżeli chodzi o róż, szminkę, cienie – w zasadzie, kryterium jest bardziej kolor, trwałość, konsystencja niż spełnianie standardów systemu HD.
Oczywiście, aplikacja nie jest bez znaczenia. Na potrzeby sesji czy filmu kolory powinny być trochę bardziej intensywne, gdyż w zależności od warunków oświetleniowych czy postprodukcji, intensywność kolorów na zdjęciach „słabnie”. Stara szkoła zalecała nawet posługiwanie się cieniami na mokro, gdyż rzekomo kolory stawały się wtedy bardziej intensywne.
Żeby uniknąć przykrych niespodzianek, najlepiej jest swój ślubny makijaż próbny przetestować nie tylko pod kątem wrażeń estetycznych LIVE i trwałości, ale sprawdzić to, co nie mniej ważne – jak efekt prezentuje się na zdjęciach. Jeżeli Wasz zachwycający makijaż wygląda świetnie na żywo, a także na zdjęciu, zarówno tym wykonanym w rozproszonym, naturalnym świetle, jak i na fotkach z lampą błyskową – pozostaje pogratulować umiejętności albo wyboru wizażystki. Jeżeli na żywo jest OK, ale na zdjęciach już nie bardzo… może warto pomyśleć nad kolejną próbą? W tym dniu zasługujecie na wszystko co najlepsze!