Coś białego, coś pożyczonego, coś niebieskiego…
Coś białego, coś pożyczonego, coś niebieskiego…
Przesądy i zwyczaje związane ze strojem panny młodej? – Jest ich wiele… niektórych sumiennie przestrzegają niemal wszyscy – na inne patrzą z pobłażliwym uśmiechem.
Według tradycji panna młoda w dniu ślubu powinna mieć przy sobie:
- coś białego (symbolu czystości uczuć),
- coś niebieskiego (zazwyczaj jest to podwiązka) – kolor ten wróży wierność wybranka,
- coś pożyczonego (dla zapewnienia przychylności rodziny męża),
- coś starego (by w trudnych chwilach nie zabrakło pomocy krewnych i przyjaciół),
- coś nowego (symbolu dostatku).
Takie „cztery w jednym”, zakładając, że suknia ślubna jest biała, można zrobić samemu w postaci przypinki, agrafki, można na żyłce wszyć i schować lub wręcz przeciwnie – przekuć stary przesąd w całkiem atrakcyjną ozdobę.
Inne pomysły? Kolczyki z niebieskimi oczkami, błękitne (i jednocześnie nowe) buty, pożyczona bransoletka, łańcuszek, wsuwki do włosów (mogą spełnić każdy z przypadków)…
Suknia ślubna i związane z nią przesądy
Aż do chwili ceremonii ślubnej suknia panny młodej nie powinna być pokazywana panu młodemu. Oglądanie kreacji przez narzeczonego, a także pomoc w jej wyborze wróży bowiem niezgodę w małżeństwie. Narzeczona podobno nie powinna paradować w sukni ślubnej przed ślubem dla samej tylko przyjemności, bo niesie to bliżej niesprecyzowaną, złą wróżbę.
Młodsze, niezamężne siostry panny młodej nie powinny ulec pokusie mierzenia jej stroju. Jeśli któraś z nich nieroztropnie to uczyni, ryzykuje, że sama nigdy nie stanie przed ołtarzem.
Wkładając suknie ślubną należy uważać by nic się nie rozpruło, a jeśli to się przydarzy nie należy nic zszywać, ponieważ wróży to łzy i nieszczęście – lepiej uszkodzone miejsce spiąć agrafką. Ciut przerażające?
Welon i jego symbolika
Piękna ozdoba panny młodej. Potrafi być niesforny i „żyć” własnym życiem. Biada jednak pannie młodej, która idąc do ołtarza, albo podczas uroczystości ślubnej, obejrzy się za siebie i sprawdzi, czy welon jest ładnie ułożony. Tak kochane, tak mówi tradycja, a z nią się nie dyskutuje. Pole do popisy ma więc świadkowa, niech czuwa nad ułożeniem welonu:)
Buty ślubne i związane z nimi przesądy
Według starego przesądu dziewczyna w przeddzień ślubu powinna postawić swoje buty na noc na parapecie, aby weszło w nie szczęście. Buty powinny być też zakryte, bo przez odkryte palce i pięty rzekomo szczęście ucieka. A to pech. A nam tak się podobają sandałki w niektórych stylizacjach…
Drobiazgi przynoszące szczęście w dniu ślubu
Tradycja mówi również, że w szwie sukni panny młodej powinny być zaszyte kryształek cukru i okruszek chleba; do bucika panny młodej należy wsunąć pieniążek, a w kieszeni pana młodego nie powinno zabraknąć drobnych, by zapewnić rodzinie dostatek.
Wierzyć czy nie – wdrożyć nie zaszkodzi…
-SAG-